20100407

Leczenie polem elektromagnetycznym

Alternatywne metody lecznicze zdobywają w Europie coraz większe grono zwolenników. Powrót do tradycyjnej profilaktyki medycznej opartej na starożytnej wiedzy podyktowany jest głównie jej skutecznością, która obecnie znacznie szerzej dokumentowana jest w środowisku naukowym. Ludzie często mają dość ładowania w siebie olbrzymich ilości syntetycznych leków lub antybiotyków, które co prawda pomagają, ale po drugiej stronie medalu pozostawiają po sobie trwały ślad w organizmie. W Szczytnie jednym ze specjalistów medycyny komplementarnej jest uznany okulista, irydolog, chirurg i homeopata dr Waldemar Szwejkowski. Postanowiłem złożyć mu wizytę i dowiedzieć się nieco więcej o niekonwencjonalnych metodach leczniczych, które szczytnianin praktykuje w swoim gabinecie.
— Człowiek od zawsze był zafascynowany nowymi metodami leczenia, szczególnie tymi skutecznymi. Wszystko zaczęło się piętnaście lat temu kiedy pojechałem na kurs irydologii. Potem nastąpił łańcuch zdarzeń w postaci kwalifikowanych kursów akupuntury, medycyny bioinformacyjnej, chińskiej i hinduskiej. Następnie zetknąłem się z magnetostymulacją i tym zajmuję się już siedem lat — mówi Waldemar Szwejkowski.



Pierwsi na świecie



Magnetostymulacja polega na przekazywaniu do organizmu specyficznych kodów sygnałów pola elektromagnetycznego. System składa się z urządzenia sterującego, jednego z pięciu aplikatorów: maty, maty tunelowej tzw. flexi maty, poduszki, sztabki magnetycznej i terapeutycznej sztabki 4K. Sztabka 4K działa na organizm następującymi bodźcami: zmiennym polem magnetycznym, elektrycznym, promieniowaniem podczerwonym i drganiami mechanicznymi. Nasz organizm potrzebuje właśnie takich bodźców, by mogła następować jego samoobrona i samoleczenie. Dzięki temu możliwa jest poprawa stanu zdrowia i zabezpieczenie przed chorobami cywilizacyjnymi. Pogłębia oddech, zwiększa dotlenienie, rozrzedza krew, poprawia krążenie i stabilizuje jej ciśnienie, reguluje proces przemiany materii, działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo.

— To właśnie na polu magnetostymulacji mogę pochwalić się największymi wynikami. Jako pierwsi na świecie użyliśmy tej metody do leczenia wzroku w stwardnieniu rozsianym. Owoce naszej pracy przedstawiliśmy już na dwóch międzynarodowych konferencjach naukowych między innymi we Florencji — twierdzi lekarz. — Magnetostymulacje łączę z ziołolecznictwem. Mamy ponad dwadzieścia autorskich mieszanek ziołowych, które wspomagają terapię z polem elektromagnetycznym — dodaje.



Pole wokół ciała



Według badań naukowych pulsujące pole magnetyczne wpływa na właściwości komórkowe, szczególnie na mitochondrie, czyli energetykę ciała. Każda aktywność naszego organizmu pozostawia po sobie ślad w polu energetycznym. W efekcie wszystkie narządy tworzą wokół nas coś na wzór elementarnej siatki złożonej z określonych sekwencji energetycznych przewodzących energię na poziom komórkowy. Istnienie takiego pola udowodnił rosyjski naukowiec dr Konstantin Korotkov, który je nawet zarejestrował wizualnie za pomocą specjalnej kamery GDV. Niektórzy zapewne zapytają czy to jeszcze nauka, czy może już ezoteryka. Ale zaprzeczyć się nie da, że nauka już dawno zaczęła mieszać się ze sferą ezoteryki, nie tylko w medycynie, ale chociażby w fizyce kwantowej.

— Magnetostymulację można stosować właściwie do wszystkich chorób. Posiadamy różne programy: oczyszczające układ nerwowy lub wspomagające procesy myślowe. Ponadto łączymy to wszystko ze światłoterapią za pomocą światła o polaryzacji kołowej. W tej chwili mamy grupy osób z Olsztyna, Gorzowa i Białegostoku , które leczymy ze stwardnienia rozsianego oraz neuro-boreliozy — informuje Waldemar Szwejkowski.



Szczycieński okulista w niedalekiej przyszłości zamierza zrobić pracę doktorską tematem, której będzie właśnie magnetostymulacja. Ponadto doktor Szwejkowski współpracuje z Uniwersytetem w Saarbrucken, Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim, Dolnośląskim Centrum Rehabilitacyjnym "Repty" oraz Akademią Wychowania Fizycznego w Katowicach. Wyniki jego pracy na naukowych konferencjach są przyjmowane z niedowierzaniem, gdyż są zbyt dobre. Jednak na świecie coraz odważniej naukowcy przełamują medyczne dogmaty, na czym korzystają pacjenci.